Jak szumnie zapowiadano, na EURO 2012 miały być przebudowane między innymi trzy warszawskie dworce na linii średnicowej (Warszawa Wschodnia, Warszawa Centralna i Warszawa Zachodnia). Oczywiście w chwili obecnej jest to absolutnie nierealne (czy kiedykolwiek było?). Remont nawet się nie zaczął, jak się łatwo domyślić wszystkiemu winny jest kryzys, a nie ogólna nieudolność i niekompetencja osób za to odpowiedzialnych. Jednak żeby nie być do końca gołosłownym władze PKP ogłosiły konkurs na aranżację architektoniczną... trzech toalet na Dworcu Centralnym. Toalety mają mieć wszelkie zalety i genialne rozwiązania, jakie można sobie tylko wyobrazić (energooszczędność, proekologiczność, funkcjonalność wszelaką, wszechogólną zajebistość w każdym calu). Przydałaby się jeszcze przykiblowa biblioteka (jakby któryś z kibiców miał ochotę umilić sobie sranie zagłębiając się w lekturze). Szkoda, że Stanisław Bareja nie żyje -byłby to doskonały materiał do którejś z jego kultowych komedii.
Mimo szumnych zapowiedzi wyszło jak zawsze. Z wielkiej przebudowy zrobił się mały remoncik kibli, który pewnie też nie dojdzie do skutku (oczywiście z powodu kryzysu). A może oficjalnie zrezygnować z organizacji EURO 2012 i nie robić sobie wstydu?