W poniedziałek przedstawiciele miasta, PKP oraz Polskich Linii Kolejowych podpiszą porozumienie, które określi zasady współpracy przy budowie nowego dworca. - To ma być sprawnie działająca maszyna - mówią inwestorzy (...)
Cała inwestycja składa się z trzech projektów realizowanych przez miasto, PKP oraz Polskie Linie Kolejowe. Porozumienie, które wszystkie strony mają podpisać w poniedziałek ma jasno określać obowiązki każdej ze stron. Koordynatorem prac będą Polskie Linie Kolejowe. Powstanie również zespół składający się z dyrektorów każdego z projektów. - To musi być sprawnie działająca maszyna - mówi Marek Faber, dyrektor do spraw inwestycji PLK.
Wrześniowy termin rozpoczęcia prac wydaje się coraz bardziej realny. Wczoraj Krajowa Izba Odwoławcza odrzuciła wniosek jednej z protestujących w sprawie przetargu firm. - Pozwala nam to rozpocząć kolejny etap. Chciałbym, aby w połowie kwietnia firmy złożyły konkretne oferty - mówi Faber.
Miasto, PKP oraz Polskie Linie Kolejowe czekają jeszcze na wyrok sądu administracyjnego, który ma być 6 kwietnia. Jedna z firm nie zgodziła się z wcześniejszą decyzją Krajowej Izby Odwoławczej i wytyczyła jej sprawę. To jednak nie przeszkadza w przeprowadzaniu kolejnych procedur.
Firma, która wygra przetarg będzie miała 42 miesiące na wykonanie zadania. Najpierw, równolegle z rozbiórką obecnej stacji, będzie powstawał projekt, następnie powstanie gigantyczna dziura, w której znajdzie się stacja kolejowa. Prace mają zakończyć się w 2014 r.