Kolejne elementy torów szybkiej kolei układane są na mapie województwa łódzkiego. Projekt jest coraz bardziej szczegółowy. Ostateczny przebieg zostanie wybrany w przyszłym roku. Tory dla kolei dużych prędkości z Warszawy mają prowadzić wzdłuż autostrady A2, Nowosolną miną od północy i włączą się w obecne szyny tuż za stacją Łódź-Widzew. Tam pociągi zjadą tunelem do podziemnego dworca Łódź Fabryczna.
Po zabraniu podróżnych pociągi przejadą pod ziemią w okolicach Atlas Areny, następnie pod Retkinią (wzdłuż obecnych torów) i wyjadą na powierzchnię za miastem. Następnie skierują się na Szadek, Zduńską Wolę i Sieradz.
- Kiedyś myśleliśmy, aby poprowadzić tory z drugiej strony zbiornika Jeziorsko. Badania wykazały jednak, że wariant zaproponowany teraz jest korzystniejszy. Między innymi przez możliwość stworzenia przystanku osobowego w okolicach Sieradza - mówi Zbigniew Ciemny, dyrektor Centrum Kolei Dużych Prędkości.
W poniedziałek w Centrum Szkoleniowo-Konferencyjnym przedstawiono projekt ekspertom ds. infrastruktury oraz przedstawicielom gmin. To już trzecie w tym roku konsultacje, ale pierwsze tak szczegółowe.
- Najpierw stworzyliśmy korytarze o szerokości kilkunastu kilometrów. Po wysłuchaniu opinii i sugestii samorządów powoli je zawężaliśmy - tłumaczy Marcin Warda, dyrektor firmy IDOM Inżynieria, Architektura i Doradztwo, która wygrała przetarg na wykonanie studium. - Mamy już wytyczone trzy warianty przebiegu torów. Można jeszcze nimi delikatnie manewrować, ale zmiany będą już raczej kosmetyczne.
Przedstawiciele miast i gmin mogą przez najbliższe dwa tygodnie zgłaszać swoje zastrzeżenia i sugestie co do przebiegu linii kolei dużych prędkości.
- Na pewno weźmiemy je pod uwagę - obiecuje Warda.
W pierwszym i trzecim wariancie tory w Łódzkiem idą niemal tym samym śladem. Drugi projekt znacznie się różni w okolicach Sieradza. Przewiduje on, że właśnie niedaleko tego miasta tory rozjadą się na Poznań i Wrocław. - Wydaje się on jednak najmniej korzystny do realizacji - przyznaje Warda. - Znacznie więcej osób skorzysta z szybkiej kolei, gdy tory rozdzielą się dopiero w okolicach Nowych Skalmierzyc.
Decyzja co do wyboru wariantu, jak i ostatecznego przebiegu torów ma zapaść do grudnia 2012 roku. Po tym terminie będzie można rozpocząć wykup gruntów oraz przygotowywać się do wyboru wykonawcy inwestycji.
Według rządowych planów szybką koleją łączącą Warszawę, Łódź, Poznań/Wrocław mamy pojechać w 2020 r. Szacunkowy koszt jej budowy to 20 mld zł. Powstanie za to prawie 450 km torów, które będą przystosowane do przejazdu pociągów z prędkością 350 km/godz.
