Jedna z niedawnych interwencji łódzkiej Straży Ochrony Kolei zdecydowanie wyróżniała się na tle spraw, którymi zajmuje się służba. Funkcjonariusze SOK nieraz zatrzymywali już osoby posiadające narkotyki. - Ale plantacji prowadzonych na obszarze kolejowym dotąd nie odkrywaliśmy - mówi inspektor Marek Sarna z Komendy Regionalnej SOK w Łodzi.
Do zatrzymania dwóch 21-letnich mieszkańców Łodzi doszło w sobotę 2 czerwca o godz. 16.50. SOKistów zainteresowały osoby postronne, kręcące się w rejonie stacji towarowej Łódź Olechów w pobliżu nieczynnej wieży ciśnień. - Początkowo funkcjonariusze podejrzewali, że mają do czynienia z próbą kradzieży na terenie kolejowym. Po dłuższej obserwacji okazało się, że chodzi o działalność innego rodzaju - prowadzenie plantacji konopi indyjskich. Wtedy podjęli interwencję - relacjonuje M. Sarna. Sprawcy zostali nakryci podczas dosadzania kolejnych krzaków.
"Plantatorzy" zostali przekazani do VI komisariatu policji. Podczas rewizji w domu jednego z zatrzymanych policjanci zabezpieczyli kolejne 22 sadzonki oraz gotowy susz roślinny. Uprawa konopi indyjskich to czyn zagrożony karą do 3 lat więzienia.
Według podkomisarza Adama Kolasy z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, ujawniane i likwidowane plantacje znajdują się przeważnie w mieszkaniach, na poddaszach czy w wolnostojacych komórkach. Zdarzają się też uprawy narkotyków na działkach rekreacyjnych, nieużytkach i polach. Wspólnym mianownikiem tych miejsc jest mały ruch i niewielkie zainteresowanie osób postronnych.
- Kolej się cofa, jej działalność kurczy się. Wiele terenów kolejowych przestaje być użytkowanych. Jest to najczęściej teren zaniedbany, zarośnięty, co umożliwia i prowokuje do wykorzystywania tej luki - komentuje M. Sarna.