Kolej w regionie łódzkim ma bardzo silnego konkurenta – komunikację drogową. Regularny transport busami i autobusami realizowany jest tam, gdzie kolej dawno straciła swą pozycję i ciągle nie udało się jej odbudować, ale i tam, gdzie jeszcze kilka lat temu jeździło się wyłącznie pociągiem. Przed powstającą ŁKA stoi więc trudne zadanie zaoferowania atrakcyjniejszej usługi.
Jeden z najważniejszych punktów komunikacji podmiejskiej i regionalnej w Łodzi wygląda niepozornie: to dwa słupki z czerwonego ceownika z przymocowanymi kasetami gromadzącymi ledwo mieszczące się w ramkach pokreślone rozkłady jazdy. W małej zatoczce ciasno parkują kilkunasto-, dwudziestokilkumiejscowe busy. Na końcu wąskiej śródmiejskiej ulicy Traugutta przystają i mali przewoźnicy prywatni, i dopiero prywatyzowany PKS Kutno.
Skromny przystanek zamiast dużego dworca
Powstały po zamknięciu przylegającego do kolejowej Fabrycznej autobusowego dworca PKS prowizoryczny kraniec jest znakomicie zlokalizowany – w niecałe 10 minut piechotą można stąd dotrzeć na słynną Piotrkowską, chwilę więcej zajmuje dojście do głównej osi komunikacyjnej miasta. Łatwo jest więc dotrzeć stąd w dowolne miejsce Łodzi wysiadając tu z jednego z zaskakująco licznych kursów: w godzinach szczytu bus z Tomaszowa Mazowieckiego zajeżdża tu nawet co kwadrans – 20 min., nieco rzadziej kończą tu bieg kursy z Pabianic, co ok. godzinę z Łowicza. Kilkanaście razy na dobę można stąd pojechać do Kutna, są też połączenia do Bab i Włocławka.
Busem z miesięcznym i w niedzielę
To jednak tylko jeden z wielu punktów, w których można znaleźć regionalne połączenia mikrobusowe. Skromną tu ofertę kursów do Kutna uzupełniają te realizowane spod nieodległego hotelu Centrum, a w stronę Łowicza można pojechać spod dworca Łódź Kaliska albo z północy miasta. Dodatkowe kursy kończą bieg w Ozorkowie, Łęczycy; Strykowie czy Głownie. Przewoźnicy na tych trasach kursują przez cały dzień do późnego wieczora, sprzedają bilety miesięczne i realizują połączenia także w weekendy – na tym tle czteroparowa oferta kolei prezentuje się nad wyraz skromnie.
31 kursów do Koluszek
Zamknięcie Łodzi Fabrycznej i związane z nim pogorszenie warunków dojazdu do centrum Łodzi spowodowało też wzrost konkurencji drogowej na linii do Koluszek. Największy przewoźnik, firma Speed Travel, oferuje na tej marginalnej wcześniej linii aż 31 par kursów w dni robocze i 7 – 16 w weekendy. W dni powszednie to wciąż mniej niż kolej uruchamia pociągów ogółem (40 par), ale więcej, niż uruchamia którykolwiek z przewoźników kolejowych!
Konkurencja wyzwaniem dla ŁKA
Skala przewozów, jakie obecnie realizują przewoźnicy drogowi dysponujący taborem niskopojemnym, dobrze obrazuje, że w regionie łódzkim jest bardzo wiele osób skłonnych wybierać transport publiczny, dla których jednak kolej nie przedstawiła przekonującej oferty – i to mimo tego, że pociąg dociera do ich miejscowości. Z jednej strony daje to rodzącej się właśnie Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej realną szansę na przyciągnięcie znacznej liczby nowych klientów, z drugiej zaś jasne jest, jak wielką pracę należy wykonać, by owych klientów pozyskać. Ostatecznym sprawdzianem efektów działań ŁKA byłby rzut oka na rozkłady jazdy tych samych przewoźników w kilka lat po rozpoczęciu działalności przewozowej nowej spółki.
