Jak słusznie zauważył Kpt. Nemo nasz klub ostatnio stał się bardziej klubem wycieczkowym, niż modelarskim ale z drugiej strony trudno się dziwić. Piękna aura i tęsknota za szlakiem powoduje, że lepiej powłóczyć się po torach niż tracić wzrok przy dłubaninie. Część z nas wzięła udział w imprezie bieszczadzkiej w ubiegły weekend, (relacja wkrótce), a nadchodzący tydzień to kolejne dwa wyjazdy. Najpierw w niewielkim zestawie śmigamy w okolice Węglińca, a we wtorek kolejna grupa bierze udział w tragach Balt Military Expo w Gdańsku. Pokażemy fragment szlaku z eszelonem Piotrka oraz kilka nowych modeli z naszych kolekcji. Przy okazji oczywiście zwiedzanie okolicznych dworców i stacyjek, być może polowanie na Costerinę. Na początku lipca zaś, bierzemy udział w Warsztatach Modelarskich organizowanych przez ks. Grygiera w Mostówce. Do zobaczenia więc po powrocie.