Dziś na konwencie w Krakowie marszałkowie mają debatować nad przejęciem przewozów regionalnych. Z informacji "Gazety" wynika, że marszałkowie nie wykluczą podpisania z rządem porozumienia i to już 9 lub 10 listopada podczas walnego zgromadzenia związku województw w Szczecinie. Zgodę na przejęcie kolei regionalnych uzależniają jednak m.in. od pokrycia przez rząd strat, jakie przyniesie PKP PR. Eksperci samorządowców ocenili, że tylko w 2009 roku deficyt sięgnie 200 mln zł. Marszałkowie będą też upierać się przy pozostawieniu w spółce dochodowych pociągów międzywojewódzkich (które według planu mają trafić do PKP Intercity). Chcą też, by rząd uwzględnił możliwość zwiększenia udziału samorządów regionalnych w podatkach, m.in. CIT. "Alternatywą dla proponowanych zmian jest pozostawienie spółki w dotychczasowym kształcie" - to rekomendacja dla marszałków przygotowana przez zespół roboczy, który powołali.
Rząd już poszedł na pewne ustępstwa. Proponuje, by inwestycje taborowe w nowej spółce sięgały 7,5 mld zł do 2020 r. - kwoty te już są uzgodnione z resortem finansów. Finansowanie modernizacji i zakupu nowych pociągów miałoby pochodzić m.in. z Funduszu Kolejowego, budżetu państwa czy funduszy unijnych.