Jak co roku do Lipiec Reymontowskich jedzie
parowóz, w tym odmiana nie pojedzie „żaba” tylko tekatka z Wrocławia, wydarzenie
warte odnotowania, mimo porażki organizacyjnej. Olbrzymie opóźnienie, pusty
przebieg do Lipiec, i kilka innych potknięć, nic to dla nas ludzi wielbiących
kolej a w szczególności parowozy. Ponieważ większość z nas była dnia tego w
Bieszczadach, a inni pracowali, jedynym podążającym tropem tekatki był Wojtek
Kaczmarek, którego upór i wytrwałość przyczyniły się do powstania tej krótkiej
fotorelacji. Udzielam mu w imieniu nas wszystkich wzrokowej pochwały przed
frontem kompanii, oraz zapraszam do oglądania zdjęć.
|
|
W peronch nowych Koluszek
Foto: Wojciech Kaczmarek |
Na tle kosmicznej nastawni
Foto: Wojciech Kaczmarek |
|
|
Na nowym szlaku
Foto: Wojciech Kaczmarek |
To juz historia
Foto: Wojciech Kaczmarek |
|