Nawigacja
Ostatnie Obrazy
Najnowsze video
TEM2-294 w akcji
ST44-1113+SM42-693...
ST44-172, Nurzec
ST44-1109 Sycze
Targi Hobby Pozna...
M62M-014
Euronaft
SU46-041
ST44-2046
ST44-2026+ST44-2050
Ostatnie artykuły
Salon Hobby 2015 czy...
Rogowskie Impresje
Pobiedziska i Trybun...
Żnin 2015
Kolejna solówka
Aktualnie online
Gości online: 13

Użytkowników online: 0

Łącznie użytkowników: 26
Najnowszy użytkownik: kareks
Ostatnie komentarze
Teenage agv.gpus.lkm...
Impetigo: xyy.gxwb.l...
[url=http://hydroxyc...
[url=http://augmenti...
Confident tqs.huwh.l...
[url=http://buycloni...
Osler ksv.zpen.lkmk....
However, onb.ieol.lk...
Has vyw.mjbk.lkmk.eu...
[url=http://viagra96...
Kalendarz
Po Wt Śr Cz Pi So Ni
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30          
Nawigacja
Artykuły » Wystawy » TRAKO 2011
TRAKO 2011
W dniach 11 - 14 października odbyły się IX Międzynarodowe Targi Kolejowe TRAKO 2011. Jest to największa impreza tego typu w Europie środkowo-wschodniej. Jak przy każdej edycji targów w halach wystawowych prezentowały się firmy z branży kolejowej produkujące zarówno tabor, jak i podzespoły oraz urządzenia stanowiące zaplecze techniczne kolejnictwa. Szczegółowe opisy tego kto, co pokazał można znaleźć w Internecie, więc nie będę tego powielał. Ograniczę się do stwierdzenia, że jak zawsze, było co pooglądać (o hostessach nie wspominając ;-) ), zaś w Elfie Kolei Świętokrzyskich można było dostać istnego oczopląsu, ze względu na wyjątkowo jaskrawą aranżację wnętrza.

Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć
Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć
Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć
Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć
Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć
Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć
Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć
Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć


Modelarska część wystawy (Świat małej kolei) w tym roku (podobnie jak przy poprzedniej edycji, dwa lata temu) była dość skromna. Prawdopodobnie bezpowrotnie odeszły czasy, gdy na TRAKO była wielka wspólna makieta, obejmująca całą antresolę, swój kącik mieli N-ormowcy, swój sTTandardowicze, Tadeusz Floriański prezentował modele przedwojenne. Od jakiegoś czasu zasadnicza impreza przeniosła się do Poznania (coroczny Salon Hobby) i TRAKO traktowane jest nieco po macoszemu. Właściwie to nawet w Internecie impreza pod względem modelarskim przeszła właściwie bez echa. Tylko na forum Kozaka znalazłem wzmiankę o targach. No, ale do rzeczy. W tym roku jedyna działająca makieta obejmowała moduły Feliksa Jaworskiego (górka rozrządowa) i Pawła Kobba (stacja Pawłowo). Spore kolekcje modeli TT (niestety w większości fabrycznych) zaprezentowali Darek Król z Gdyni, Dariusz Wenta (też z Gdyni), Krzysztof Czaplicki ze Szczecina, Jarosław Kozłowski z Sopotu i Artur Schwartz z Rumii. Modele H0 pokazali Włodzimierz Chmieliński z Sopotu, Janusz Labuda (old-timery) oraz ks. Janusz Grygier z Mostówki (piękna kolekcja cystern).

Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć


Pojedyncze segmenty pokazali Andrzej Sadłowski z Rumii (fragment jego nieśmiertelnej żuławskiej wąskotorówki) i Marcin Wojda z Gdyni (piękne modele Px48 i Lxd2 zaprezentowane na wąskotorowym segmencie).

Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć


Co do prezentacji ŁKMK to należy uznać ją za pełne zaskoczenie. Otóż w tym roku zaprezentowaliśmy po raz pierwszy moją prywatną makietę, chociaż pod szyldem Klubu (co mnie troszkę zawiodło, ale niech tam. W końcu narcyzm to raczej wada, a nie zaleta). Nikt się nie spodziewał, że ŁKMK pokaże w tym roku TT-kę. Sądząc po ilości gratulacji i pochwał jakie otrzymaliśmy nie był to, jak sądzę, pomysł chybiony. Oprócz makiety (chociaż tym razem prezentowanej jeszcze w formie statycznej dioramy), pokazaliśmy kolekcję lokomotyw Michała (spolonizowanych przeróbek, lub zbudowanych od podstaw). Miejsce dla siebie znalazł też prezesowski eszelon.

Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć
Kliknij by powiększyć
Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć


Oczywiście nie bylibyśmy sobą, gdyby nasz wyjazd ograniczył się jedynie do wystawy. Tradycyjne wypady na gdańską Oliwę oraz Olszynkę (na którą w tym roku mieliśmy zdecydowanie dalej niż zwykle, z racji innego miejsca zakwaterowania) to już norma jeśli chodzi TRAKO. Pomimo doskwierającego chłodu musieliśmy wytrwać na posterunku, w końcu zdjęcia nie zrobią się same.

Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć
Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć
Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć
Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć
Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć


Któregoś dnia ja, Radek i Michał postanowiliśmy zrealizować nasz wcześniejszy zamiar i zrobić sobie wycieczkę, w myśl zasady: "uczmy się kochać stare linie kolejowe, tak szybko odchodzą" W związku z tym najpierw udaliśmy się we trzech (prezes postanowił tym razem odwiedzić Andrzeja Sadłowskiego w Rumii) do Gdyni, skąd szynobus powiózł nas piękną, starą "węglówką" do Kościerzyny. Stamtąd kolejnym szynobusem dotarliśmy do Chojnic, dalej "Ostbahnem" do Tczewa, skąd stary poczciwy kibel zawiózł nas "nową węglówką" z powrotem do Gdańska. Wycieczka bardzo fajna, tylko konduktorka nie mogła się nadziwić patrząc na relację na naszych biletach: -Z Gdyni do Gdańska jedziecie przez Kościerzynę, Chojnice i Tczew????. No cóż, nigdy nie udawaliśmy, że jesteśmy normalni ;-) .

Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć


W drodze powrotnej zahaczyliśmy o Kwidzyn, Toruń i Brzozę Toruńską, a także o Krzewie, mając nadzieję, że coś przyjedzie (po tylu dniach oczywiście nadal było nam mało widoku pociągów), po czym, grzecznie wróciliśmy do domu, na stęsknione łona naszych żon ;-) .

Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć
Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć


Ogólnie rzecz biorąc, mimo pewnych napięć, chłodu i po raz pierwszy noclegu w innym miejscu (chociaż dzięki temu chyba pierwszy raz na TRAKO byliśmy nad morzem ;-) ), wyjazd należy uznać za niepodważalny sukces. Ja cieszę się podwójnie; premiera mojego dziełka bardzo się podobała (tak przynajmniej to wyglądało) i o to chodzi.

Tekst: Paweł "wlodar" Włodarczyk
Foto: Paweł "wlodar" Włodarczyk i Michał "AcidRain" Górecki

Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się , żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Losowa Fotka
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

Tomek
30-09-2022 11:23
Test Shoutbox'a
Copyright © 2022, Created by Acid Rain