Nasz kolega klubowy "młodszy" Kuba (teraz jest dwóch, więc dla odróżnienia wprowadziliśmy to określenie), zgłosił do konkursu, na Mistrzostwach Polskich Modeli swój kartonowy model SM31.
Postanowiliśmy z Robertem, pojechać z nim, trzy dni przed wyjazdem, Andrzej powiadomił nas o zaproszeniu wystosowanym przez Pana Ryszarda Pyssę w imieniu swoim i organizatora wystawy.
Po krótkiej naradzie, vice prezes zadecydował, musicie jechać jako przedstawiciele klubu.
W sobotę o godzinie piątej, Robert zabrał mnie z przystanku, jak zwykle, po pięciu minutach byliśmy u Kuby, Andrzej miał na nas czekać na Smulsku, wymarsz odbył się dość sprawnie i o czasie, po czym zagłębiliśmy się w noc.
Podróż minęła szybko, częściowo prześliczną autostradą, za jedyne 22 PLN, nic, więc dziwnego, że byliśmy jednymi z niewielu podróżujących, chwila błądzenia po Poznaniu i już byliśmy na miejscu, po wręczeniu przepustek i ich skrupulatnej kontroli wjechaliśmy na teren targów.
Zmieniło się tu wiele od mojego ostatniego pobytu podajże w roku 78 ubiegłego stulecia.
Wchodzimy do hali nr 6, która naszym domem na dwa dni miała być i pierwsze rozczarowanie, boks dla nas przeznaczony to klitka dwa na dwa metry.
W ogromnej hali dość przestronnie, mogłoby się pomieścić dwa razy tyle wystawców.
|
|
|
Imienna karta wstępu na teren targowy |
Ja, Kuba i Robert
Foto: Andrzej Cieślicki |
W hali pustawo
Foto: Robert Wolski |
|
|
|
Widok na nasz boks
Foto: Robert Wolski |
|
Makieta PTMKŻ
Foto: Robert Wolski |
Zastanawiamy się jak ustawić dwa moduły, upychamy je z boku, modele do gabloty i już zbliża się dziesiąta, mimo oczekiwania najgorszego liczba zwiedzających nie była porażająca, wszystko przebiegało nadzwyczaj spokojnie.
Pytania, rozmowy, wzajemne odwiedzanie swoich stoisk, obok nas pogodny jak zawsze ksiądz Janusz Grygier, Drakula, Tololoko, PTMKŻ i inni, kilka stoisk komercyjnych w tym zagubiony chłopiec próbujący udawać przedstawiciela firmy Proxxon, a tak zorientowany w temacie jak ja w astronomii.
Po drugiej stronie hali ustawione o kilometry od siebie stoiska innych modelarzy, zdecydowanie mniej wystawiających w porównaniu z łódzkim festiwalem modelarstwa, niewątpliwym atutem jest dobre oświetlenie i komfort ogólny.
Wśród niekolejkowych modeli powalający jest model kartonowy "Tygrysa" w skali 1:16 z ruchomymi gąsienicami i odtworzonym całym wnętrzem.
|
Kartonowy Tygrys obok plastykowego
Foto: Robert Wolski |
I tak mijają pierwsze godziny, Andrzej jest zmuszony odpowiadać na dziesiątki pytań związanych z "ryflakiem" i "stonką", kiedy, za ile itp. trochę mu pomagamy, ale nie sposób zadowolić wszystkich, wielu jest zawiedzionych ceną.
|
|
Stonka na szlaku
Foto: Andrzej Cieślicki |
Znów nasza stonka
Foto: Andrzej Cieślicki |
Po godzinie piętnastej zaczyna się robić luźniej, możemy sobie pozwolić na wypad do baru, na pyszne naleśniki z jabłkami, oraz na zrobienie fotek parowozu Ol49-69, który z odpustowymi tablicami z boku ostoi i okrągluśką tarczą na dymnicy, przyjechał, aby uświetnić Salon Hobby, i choć mało poważny, zawszeć to parowóz.
|
|
|
Piękna Ol49 z jeszcze pięknięjszą tablicą
Foto: Jakub Rakus |
Ol49-69 już bez przybrania, przed odjazdem
Foto: Robert Wolski |
Ol49 z innej strony
Foto: Robert Wolski |
Wyskakujemy z Kubą na chwilę na dworzec, cykamy zdjątka i pytamy policjanta zawzięcie notującego coś w "kapowniku" czy wolno robić zdjęcia, jest wyraźnie zakłopotany, w końcu każe iść do dyżurnego, szkoda czasu, kilka zdjęć i idziemy w stronę "kiblowiska" czyli miejsca gdzie stoi kilkanaście ezt-ów, robimy im zdjęcia, od panów tam zatrudnionych słyszymy słowa powszechnie uznane za co najmniej niegrzeczne, a zdjęcia i tak zrobione.
|
|
|
Siódemki czekają na odjazd
Foto: Jakub Rakus |
EU07-349 schowana pod dachem
już nie używanego peronu Foto: Jakub Rakus |
Wygląda jak zdewastowana, a jednak w środku ktoś siedzi,
nastwania PO3, Poznań Osobowy
Foto: Jakub Rakus |
| |
|
Odjazd EU07-188 z Bipą
Foto: Jakub Rakus |
|
Kiblowisko
Foto: Jakub Rakus |
Zbliża się koniec pierwszego dnia, zostajemy zaproszeni do poznańskiego klubu modelarzy kolejowych, po zamknięciu rusza kawalkada samochodów.
Zwiedzamy pomieszczenia klubowe, stara makieta "dla publiczności" w remoncie, jeden wielki plac budowy, dane jest nam obejrzeć budowaną makietę modułową stacji Międzychód, potężna inwestycja, na modułach różny stopień zaawansowania prac, od prawie wykończonych do ledwie "zaszutrowanych", oglądając makietę zastanawiam się jak sobie poradzą z jej wyniesieniem, całe szczęście, że to nie my będziemy ją targać.
|
|
|
Rodzinna fotografia w poznańskim klubie
Foto: Andrzej Cieślicki |
Budowa trwa
Foto: Andrzej Cieślicki |
Zasieki węglowe na razie bez opału
Foto: Andrzej Cieślicki |
|
|
|
Szopa w budowie
Foto: Andrzej Cieślicki |
Ślimak kończący makietę
Foto: Andrzej Cieślicki |
Międzychód, semafory na bramce
- majstersztyk
Foto: Andrzej Cieślicki |
| |
|
Międzychód w budowie
Foto: Andrzej Cieślicki |
|
Widok z lotu ptaka
Foto: Robert Wolski |
Proszą na salony i zatyka nas poczęstunek iście królewski, jadło i napitki, oddajemy się rozkoszom podniebienia, plotkując jednocześnie i prowadząc uczone dysputy na modelarskie tematy.
Atmosfera sielankowa, śmiech i odprężenie po trudach podróży, ale najwyższy czas na spoczynek ułożyć stare kości, znów konwój do internato-hotelu o wdzięcznej nazwie "Pod semaforem".
Za wycieraczką znajdujemy reklamę pewnej agencji, co nas bardzo ucieszyło, niestety Kuba jako skarbnik zdecydowanie odmawia pokrycia kosztów z klubowych funduszy, szkoda.
Po zakwaterowaniu odwiedzamy "Żabkę" i idziemy na zajęcia w tzw. podgrupach, kończymy je po północy i lulu, rano trzeba wstać.
|
Reklama wiadomo czego |
Zaspane oczęta z trudem na nowy dzień spoglądają, umyte, śniadanko zjedzone, pakujemy się, bo po zakończeniu wystawy chcemy wyskoczyć do Wolsztyna, Kuba zostaje nawigatorem i po chwili jesteśmy w hali targowej.
Znacznie więcej odwiedzających niż w sobotę, niemniej jednak ich ilość nie jest oszałamiająca, czas płynie szybko, odwiedza nas nasz kolega Janusz "Kaczor" Kaczorowski, wraz z małżonką i dziecięciem, robi się rodzinnie.
Punktualnie w południe, szanowna komisja po jawnych (na oczach tłumu) obradach, przy pomocy swego przewodniczącego, ogłosiła wyniki konkursu, zwyciężyli w dwóch konkurencjach moi faworyci, a mianowicie Adrian Wandke z modelem kartonowym parowozu Pu29, oraz niezawodny Tomasz "Flotoma" Florczak z modelem wieży ciśnień. Nasz Kuba zdobył swym jakże pięknym modelem SM31 miejsce IV z ilością 78 pkt, za co dostał dyplom, czapkę Fallera i cysternę Schasenmodelle.
|
|
Model wieży ciśnień Tomka Florczaka
Foto: Robert Wolski |
Pu29 Adriana Wandke
Foto: Paweł Radecki |
Zwycięzcy odebrali nagrody, pozwolili się uwiecznić dla potomnych, jeszcze dyskusje nieliczne pretensje, i nieubłaganie zbliża się koniec imprezy, przyjąłem już podziękowania od przemiłych Pań wręczających je w imieniu organizatora, odpowiedziałem na wszystkie pytania zadawane przez czarnowłose dziewczę z poznańskiego magistratu.
Miła atmosfera, spotkania ze znajomymi, liczne ciekawostki jak choćby modele budynków z kartonu wycinane przy pomocy lasera, autorstwa Piotra Krzykowskiego sprawiło, iż imprezę zaliczyłbym do udanych.
|
Modele budynków Piotra Krzykowskiego
Foto: Andrzej Cieślicki |
Pakujemy się, dwa moduły błyskawicznie znikają w bagażnikach, czule się ściskamy z bracią modelarską i po chwili pędzimy w stronę Wolsztyna.
Nie mamy rozkładu, więc na wszelki wypadek gnamy, co sił, czasami odrobinę łamiąc przepisy, w pewnej chwili zza drzew wyłania się oelka, szok, Robert błyska światłami do Andrzeja, wyraźnie przyspieszamy wypatrując jakiejś stacji.
Jest zjazd, mały przystanek, zdążyliśmy tylko wypaść z aut i już Ol49-69 jak ekspres wpada w perony, kilka zdjęć i tyle ją widzieli, od dzięwczęcia, które przyjechało onym pociągiem dowiadujemy się, że jest to miejscowość Trzebaw-Rosnówko (mam nadzieję, że dobrze usłyszałem nazwę).
|
|
|
Wjazd Ol49-69 do Rosnówka
Foto: Jakub Rakus |
Ol49-69
Foto: Andrzej Cieślicki |
Rosnówko, odjazd Ol49-69
Foto: Andrzej Cieślicki |
|
| |
|
Jesień...
Foto: Jakub Rakus |
|
Oceniamy nasze szanse na dogonienie pociągu, decydujemy się na złapanie go w Rakoniewicach, znów szaleńcza jazda, która zaowocowała piętnastominutowym oczekiwaniem na pociąg, rozstawiamy się i czekamy, podobnie jak podróżni na peronie tylko bardziej nerwowo.
Jest pięknie wychodzi zza zakrętu i majestatycznie wtacza się na stację, krótki postój i odjeżdża pozostawiając na krótką chwilę zapach prawdziwego parowozu.
|
|
|
Rakoniewice w jesiennym słońcu
Foto: Andrzej Cieślick |
Nasz dream-team
Foto: Andrzej Cieślicki |
Nastawnia w Rakoniewicach
Foto: Jakub Rakus |
|
|
|
Magazyn i rampa
Foto: Andrzej Cieślicki |
Widok od strony przejazdu
Foto: Robert Wolski |
Wjazd do Rakoniewic
Foto: Robert Wolski |
|
| |
|
Oela wjeżdża w perony Rakoniewic
Foto: Jakub Rakus |
|
Już spokojnie jedziemy do Wolsztyna, łapiemy oelkę przy nastawni w momencie wjazdu i czekamy na jej przybycie ze stacji, niestety drużyna po przyjeździe nie obrządza jej tylko gdzieś znika.
Robert wyciąga statyw, Andrzej znika w szopie, skąd widać tylko błyski flesza, robi się coraz ciemniej, przybywa miłośników kolei, jak można wysnuć po brzmieniu języka chyba z Niemiec, zwijamy się, do domu daleko a czasu mało.
|
|
|
Wjazd Ol49-69 do Wolsztyna
Foto: Jakub Rakus |
Ol49-7
Foto: Robert Wolski |
Szopa o zmroku
Foto: Jakub Rakus |
|
|
|
Na kanale oczystkowym
Foto: Robert Wolski |
Nawęglanie
Foto: Robert Wolski |
Powrót do domu
Foto: Robert Wolski |
| |
|
Ty1-76
Foto: Robert Wolski |
|
Smutno nam tu, w szopie
Foto: Jakub Rakus |
W czasie podróży powrotnej nic się nie dzieje, podziwiam Roberta, (Kuba jedzie z Andrzejem) ja zasnąłbym z dziesięć razy, a on mimo ziewania daje sobie radę.
Około jedenastej podjeżdżamy pod siedzibę klubu, niestety brama zamknięta, jestem zmuszony przejść przez płot, portierka nie jest specjalnie zdziwiona moim widokiem, po kilku minutach rozładowujemy nasze skarby, Kuba odnosi klucz do bramy i tym razem to on przechodzi przez płot, Andrzej odjeżdża do domu, my odwozimy Kubę, potem Robert wyrzuca mnie w stałym miejscu, kończy się niedziela, a wraz z nią nasz udział w salonie Hobby w Poznaniu.
Ekspedycję opisał: Paweł Radecki
Zdjęcia: Kuba Rakus Andrzej Cieślicki Robert Wolski
|