Podróż
Wtorkowy rześki poranek 2007.10.09, jestem umówiony z Prezesem na transport do
Klubu gdzie mieliśmy się spotkać z resztą załogi i wyruszyć na Targi. Parę minut
po 9-tej pod blok podjeżdża "biała strzała", szybki buziak dla Smoka i ładuję
się do auta.
Na miejscu spotykamy się z Włodarem i Robertem Wolskim, chwilę później dociera
Radek oraz Irek "Parowozik". Zabieramy resztę drobiazgów, i rozlokowujemy się w
autach. Prezes zabiera Kudłatego, Włodar jedzie z Robertem a mnie przypadła w
udziale podróż z Irkiem.
Ruszamy ostro bo czasu niewiele a droga daleka. Na wiadukcie nad ulicą Długą
namierzamy EN59, który przemknął w kierunku Kutna ale nikt nawet nie zdążył
sięgnąć po aparat.
Jedziemy równo "jedynką" i spotykamy go jeszcze raz przed Łęczycą ale nie było
warunków do zrobienia sensownej fotki.
|
Znikający punkt
foto: Michał Górecki |
Przy wyjeździe z Włocławka zauważamy
sporo wagonów Transchemu i Irek postanowił przyjrzeć im się z bliska. My
zawracamy a reszta ekipy mknie wesoło naprzód. Szybkie pstry-pstryk stojącym na
bocznicy T448P i wracamy na trasę.
|
T448 Transchemu
foto: Michał Górecki |
Niestety Piotrek z Robertem oddalili się znacznie a wcześniej nie ustaliliśmy
wspólnej drogi i kierując się na obwodnicę Torunia natrafiamy na kolosalny korek
spowodowany karambolem na "jedynce" w okolicach Świecia.
Po 40 minutach i przejechaniu w tym czasie 700 metrów postanawiamy zawrócić i
przebić się dalej polami. To była dobra decyzja i po 10 minutach jedziemy dalej
Postanowiliśmy skorzystać też z objazdu przez Grudziądz, gdzie tuż przed miastem
trafiliśmy na SU45-628. Gwałtowne hamowanie i odbicie na pobocze nie pozwoliło
zachować zimnej krwi i po loku pozostało jedynie wspomnienie zamiast cyfrowej
odbitki.
|
Wziuuuuuut i tyle ją widzieli
foto: Michał Górecki |
Podziwiając uroki Polski mkniemy na północ by w okolicach godziny 21:00 dotrzeć
na teren targów gdzie od dłuższego czasu czekają na nas klubowi koledzy.
Zabieramy się za rozstawianie makiety, i tu mały zonk, narzędzia są w
samochodzie Jarka, który wraz z Grzesiem Szychem i Andrzejem Cieślickim
wyjechali z Łodzi dopiero około 16-stej.
Mimo tego udaje się po niedługim czasie jako tako ustawić moduły i dobrze po
22-giej pakujemy się do samochodów.
Tu mamy małą przygodę, przy wyjeździe z
targów Robert najeżdża na butelkę.
Ta pęka pod naciskiem koła, Robert jedzie dalej i teoretycznie nic się nie
dzieje. Po kilku chwilach zatrzymujemy się przy sklepie by dokonać zakupów
jedzenia oraz rekwizytów sprzyjających zadumie.
Przy pakowaniu wiktuałów do naszych uszu dobiega cichutki syk, butelka okazała
sie jednak bardziej zdradliwa niż przypuszczaliśmy. Dzielny Robert, nie zważając
na nasze dowcipy zabiera się do zmiany koła.
Na szczęście zapasowe koło jest sprawne i po kilkunastu minutach jedziemy na
kwaterę. Po szybkim rozlokowaniu się przystępujemy do tradycyjnej polskiej
biesiady.
Radek serwuje kiełbasę na gorąco, atmosfera robi się wesoła. Razem z nami jest
też Mariusz z kuzynem, miłośnicy kolei amerykańskich ze Szczytna. Około północy
docierają Jarek, Grzesiek oraz Andrzej i impreza się rozkręca. Wraz z upływem czasu
i złocistego płynu poszczególni uczestnicy wycofują się na z góry upatrzone
pozycje.
Dzień pierwszy
Pierwsze promienie słońca zaczynają zaglądać do naszych okien i trzeba myśleć o
pobudce. Czeka nas finalne ustawienie makiety a targi zaczynają się o 9-tej.
Zaskakujące jest puste łóżko Kudłatego, musiał wstać dużo wcześniej i pewnie
poluje już na prywaciarzy. Kilka kromek pochwyconych w pośpiechu i udajemy się
na przystanek autobusowy.
Po drodze zabieramy rozczarowanego Radka, upolował tylko "byka" z węglarkami
jadącego do portu.
|
ET22-943 w drodze do portu
foto: Radek Pasternak |
Opóźnionym autobusem docieramy na Dworzec Główny gdzie
przesiadamy się na SKMkę i po kilku stacjach lądujemy na Targach.
Na miejscu czeka już na nas Andrzej Sadłowski, szybko kończymy ustawianie
makiety i ogarniamy stoisko. Dociera do nas też kolejny członek klubu , Maurycy.
W ciągu dnia, w niewielkich grupkach zwiedzamy targi.
Tegoroczne Trako zaskoczyło nas przede wszystkim ilością stoisk jak i
prezentowanego na specjalnie wybudowanej bocznicy, taboru. Wystawa "Świat Małej
Kolei" tradycyjnie umiejscowiona była na antresoli hali numer 4.
Niestety nieszczęśliwy termin targów, zbiegający się z targami w Lipsku
zaowocował bardzo skromną ekspozycją. Skalę H0 reprezentowały moduły Miłośników
Kolei Amerykańskich, moduły oraz dioramy ks. Grygiera, fragment szlaku oraz parowozownia ludzi z Sopotu, oraz nasza cukiernia
połączona z wąskotorowymi modułami Roberta Wolskiego oraz Andrzeja Sadłowskiego.
|
|
|
Trochę...
foto: Henryk Kurpiewski |
..Ameryki..
foto: Michał Górecki |
...w Polsce
foto: Michał Górecki |
|
|
|
Dioramy
foto: Henryk Karpiński |
ks.
foto: Henryk Karpiński |
Grygiera
foto: Henryk Karpiński |
|
|
|
Sam Wielebny
foto: Michał Górecki |
Trochę detali
foto: Henryk Karpiński |
Urok szczegółów
foto: Henryk Karpiński |
TT-kę godnie reprezentował klub radomski oraz mniej lub bardziej udane produkcje
z jarmarkiem p. Wróblewskiego na czele. Skala idealna?.... hmmm chyba jednak
nie.
|
|
|
|
Prezes podziwia TT-kę
foto: Michał Górecki |
SU-45 w skali 1:120 - majstersztyk
foto: Michał Górecki |
Radomska ET22
foto: Michał Górecki |
Jarmark
foto: Henryk Karpiński |
Z taboru rzeczywistego najwięcej emocji wzbudziła lokomotywa serii 311D
zaprezentowana przez Newag. Zbudowana na podwoziu ST44 z przerobionymi
oryginalnymi silnikami trakcyjnymi, wyposażona w kompletną jednostkę napędową
General Electric być może na stałe zagości na naszych torach.
Kolejne ciekawostki to totalnie przebudowana "stonka" i zdobywca rekordu
prędkości lokomotyw z tradycyjnym napędem Siemens E190.
Dzień mija w sennej
atmosferze, dodatkowo popełniamy mały błąd taktyczny i poza taborem wąskotorowym
nie wystawiamy na makietę nic więcej.
Wszystkie nasze modele wstawiliśmy do gablot i tak naprawdę nie działo się nic.
Tor wąski oddalony był od głównego ciągu komunikacyjnego i mimo wysiłków Włodara
i Roberta zainteresowanie było nikłe.
|
|
|
Wąskotorowe...
foto: Piotr Chorąży |
...klimaty...
foto: Michał Górecki |
...żuławskie
foto: Michał Górecki |
Dużo się działo natomiast na stoisku
"Parowozika".
Irek zaprezentował po raz pierwszy w Polsce dwa nowe wagony Roco, Gbs-x oraz
"Hecht", do tego z ciekawostek należy wymienić PKPowskie Brawy oraz węglarki Eas
w malowaniu PCC.
Pierwszym klientem na nowego Gbsa był piszący te słowa :), wagon niemalże
kultowy a wykonany naprawdę super.
W tzw. międzyczasie robimy wypad na jedzonko i trafiamy na extra restaurację
węgierską, która jak czas pokaże stanie się naszą podstawową jadłodajnią podczas
Trako.
Wreszcie wybiła godzina 18-sta i można było opuścić stanowiska bojowe. Ze
względu na obowiązki zawodowe nasze szeregi opuszcza Robert i wraca do Łodzi.
Jego miejsce zajmuje natomiast Kuba Sikora, który dociera do nas późnym
popołudniem.
My dzielimy się na dwie grupy, część od razu udaje się na gdańską starówkę a
część na kwaterę z zamiarem spotkania się gdzieś w centrum.
Po niecałej godzinie spotykamy się na Długim Targu i idziemy coś zjeść.
|
|
|
|
Gdańska starówka nocą
foto: Radek Pasternak |
|
Po
obfitej kolacji wybieramy się na spacer przez miasto w kierunku kwatery.
Zaliczamy sklepik, celem uzupełnienia mocno uszczuplonych poprzedniego wieczora
zapasów i maszerujemy poprzez mroźną noc.
Na kwaterze powtórka z dnia poprzedniego, czyli nocne Polaków rozmowy....
Dzień drugi
Kuba bladym świtem udał się z powrotem do pracy, znikając w obłokach kurzu, ehhh
auto firmowe.. Następnie scenariusz poranka niemal się powtarza, pobudka w
okolicach 7-mej rano i brak Radka. Tym razem postanowiłem dołączyć do niego.
Zaopatrzony w aparat i puszki z "lekarstwem" wybieram się na szlak. W momencie
wyjścia z domu przetacza się za płotem ET22-732 z beczkami do Lotosu by zostawić
je nieopodal na stacji.
Zaczyna się rytuał manewrowy, gdyż szlak do Lotosu jest niezelektryfikowany i
musi podciągnąć je dalej jakiś dieselek. Chwilę później nadciąga "Tamara" i
zabiera cysterny do rafinerii.
|
|
Byk z beczkami
foto: Radek Pasternak |
Manerwrująca Tamara
foto: Radek Pasternak |
Do odjazdu autobusu w kierunku dworca pozostało
około 40 minut i nic nie zapowiada by coś jeszcze się miało dziać.
|
Podwójna trakcja Wuemkowa
foto: Michał Górecki |
W kierunku portu pomknęły sprzężone Wuemki, a mu zziębnięci myślimy o
rozgrzewającej herbacie. Wtem potężny ryk syreny i grzmot silnika rozlega się w
oddali. Tak może brzmieć tylko "gagar"!! Aparaty w dłoń i oczekujemy nadejścia
potwora.
Po chwili zza zakrętu wyłania się M62-1845 Pol-Miedź Transu w podwójnej trakcji
z SM42-2213 ze sporym zestawem cystern.
|
Gagarin ze stonką
foto: Michał Górecki |
Nasza cierpliwość została sowicie wynagrodzona, ledwo przebrzmiało dudnienie
"gagarina" a na semaforze obok nas zapaliło się zielone światło i od strony
rafinerii nadciągnął 060DA-2384 Lotosu i to w podwójnej trakcji z M62- 1292 w
malowaniu Rail Polska ale z czołowymi nalepkami Lotosu z potężnym cargo cystern.
|
|
Rumun Lotosu..
foto: Radek Pasternak |
..w podwójnej trakcji z Gagarinem
foto: Radek Pasternak |
Nasyceni widokiem i czując w powietrzu unoszący się zapach paliwa zbieramy
resztę ekipy i jedziemy na targi. Na dworcu trafiamy na EW58-006 SKM-ki i poza
tym nic ciekawego nie udaje się już namierzyć.
|
|
|
EW58 na dworcu w Gdańsku
foto: Michał Górecki |
Wesoła ekipa
foto: Michał Górecki |
Bolek i Lolek
foto: Radek Pasternak |
Po dotarciu do hali zabieramy się za dokumentację fotograficzną naszego dorobku.
Razem z Jarkiem zabieramy nasze zabawki i idziemy pofocić je w ruchu, na szlaku
u ks. Grygiera.
|
|
|
Sputnik Jarka
foto: Michał Górecki |
Suka z ryflakami
foto: Michał Górecki |
Urocza parafianka
foto: Michał Górecki |
Spotykamy tam jednego z projektantów modelarskich Henryka
Karpińskiego. Namawiamy go aby pochwalił się swoimi modelami, wszakże zdjęcia na
forum to nie to samo co możliwość zobaczenia ich na żywo.
Jednocześnie Jarek organizuje polowe warsztaty adaptacji wózków SD-40 Mechano na
potrzeby wykonania modelu SU-46. Radość z jazdy po makiecie była tak duża, że
postanowiliśmy pobawić się modelami również u nas.
Wystawiliśmy lokomotywy oraz wszystkie nowo nabyte wagony i bujaliśmy tak
naprędce zaaranżowany skład w lewo i prawo. Kolega Henryk doniósł swoje SU-45
oraz Oelkę i cukiernia zaczęła wyglądać naprawdę imponująco.
|
|
|
|
Manewry...
foto: Piotr Chorąży |
...na..
foto: Piotr Chorąży |
...cukrowni...
foto: Michał Górecki |
...Leśmierz
foto: Michał Górecki |
Miało to
natychmiastowe przełożenie na ilość sierści zwiedzającej.
Sporo ludzi zaczęło fotografować, wiele pytań i kilka naprawdę sympatycznych
spotkań, jak np. z maszynistą, który całe zawodowe życie spędził na lokomotywach
SU. Trzeba z tego wyciągnąć poważne wnioski przy planowaniu rozwoju naszej
makiety.
Po południu wybieramy się z aparatem na swoiste polowanie ciekawostek
targowych.
|
|
|
Wiedzieli że przyjadę :)
foto: Michał Górecki |
Kibelek
foto: Michał Górecki |
Niesamowita ekspozycja Tadeusza Florjańskiego
foto: Henryk Karpiński |
Efekt polowania zobaczyć można w artykule ANGELS.
Dzień targowy dobiega końca i zbieramy się na dworzec. Zmęczenie daje znać o
sobie i odpuszczamy sobie włóczęgi po Gdańsku. Docieramy do sklepu w pobliżu
naszej kwatery, jedna ze sprzedawczyń przeżywa szok na widok Radka a my mamy
ubaw po pachy. Obładowani złocistym napojem maszerujemy na kwaterę, po drodze
spotykając Kubę wraz z Krzysztofem Kojem.
Kolejny raz intensywnie pracujemy nad zmniejszeniem wagi naszych zapasów i
snujemy niekończące się dyskusje na tematy modelarsko-kolejowe.
Dzień trzeci
Mroźny i mglisto-deszczowy poranek nie nastraja optymistycznie. Znowu z Radkiem
czyhamy na loki na torach ale jak na złość nic ciekawego się nie pojawia. Piątek
mija podobnie jak dzień poprzedni, sporo ludzi, sporo pytań i rosnące zmęczenie.
Ten targowy dzień to dzień otwarty dla szerokiej publiczności ale na szczęście
krótszy, bo Trako kończy się o 16-stej. Koło 12-stej pojawiają się Nemo z
Jackiem Wysockim. Ida zainstalować w gablotach modele Jacka a my wykorzystując
przebłyski słońca idziemy wreszcie sfocić nowego "gagara".
|
|
|
Po prostu nowy "gagarin"
foto: |
Szczęśliwy Włodar za sterami 311-stki
foto: Michał Górecki |
Diabelsko szybki lok
foto: |
|
|
|
Nowa "stonka"
foto: Michał Górecki |
Anielska tęcza
foto: Michał Górecki |
Radek nie podzielał entuzjazmu na widok nowego
wynalazku
foto: Michał Górecki |
Ostatni wypad na węgierskiego bogracza i powoli zaczynamy myśleć o pakowaniu. Na
stoisko docieramy około 15-stej, po naszych kamratach nie ma już śladu a my
zabieramy się za zwijanie stoiska. W piątek do Łodzi postanowili wracać Kuba,
Grzesiek, Włodar i Andrzej a my czyli Prezio, Kudłaty, Jatrek i ja z całym bałaganem zostajemy do jutra.
Pakujemy i zabezpieczamy makietę, żegnamy się ze wszystkimi i poprzez
koszmarny korek jedziemy spać. Niestety na skutek drobnego nieporozumienia z
właścicielka kwater musimy przenieść się do innego pokoju. Szybka kolacja i
powoli udajemy się w objęcia Orfeusza
Powrót
Sobota wita nas mroźnym porywistym wiatrem i cięzkimi deszczowymi chmurami, zza
których momentami przebłyskiwało słońce. Na torach nuda, ET22-925 podciągnęła
beczki do Lotosu oraz ET42 zmierzająca do portu nie poprawiła nastroju.
|
|
|
ET22-925
foto: Radek Pasternak |
Samotne ET42
foto: Radek Pasternak |
Rozczarowany Miłośnik Kolei
foto: Michał Górecki |
Zziębnięci schodzimy się pakować, tym razem mamy pecha bo po chwili przemyka
"sputnik" PCC.
|
3E-46 PCC Rail
foto: Michał Górecki |
Ładujemy się do aut i obieramy kurs na Kąty Rybackie, wszakże będąc nad morzem
warto by było zobaczyć jego fale i zjeść świeżą rybkę. Pogoda robi się momentami
fatalna, silny wiatr i ulewa miesza się z okruchami słońca. Niestety pech
13-stki na razie nas nie opuszcza. Docieramy do przeprawy promowej w Mikoszewie,
lecz z powodu sztormu na Bałtyku prom nie kursuje i musimy nadrabiać drogę.
Niecałą godzinę później docieramy do Kątów i tu kolejne rozczarowanie, wszystkie
smażalnie nieczynne. Na szczęście przestaje padać i idziemy zobaczyć morze.
|
|
|
|
Gdańsk pożeganał nas podwójną tęczą
foto: Michał Górecki |
Zejście na plażę
foto: Michał Górecki |
Krótka sesja nad Bałtykiem
foto: Michał Górecki |
Sztorm
foto: Michał Górecki |
Krótka sesja, wizyta w hurtowni rybackiej i obieramy kurs na południe, naszym
celem jest Nowy Dwór Gdański. Na stacji kilka fotek taboru Żuławskich Kolei
Dojazdowych i idziemy cos zjeść.
|
|
Tabor ŻKD
foto: Michał Górecki |
"..zawsze TO chciałem zrobić!!"
foto: Michał Górecki |
Napchani pizzą po brzegi, uciekając przed nadciągającym deszczem obieramy kurs
na Malbork. Krótka lecz bezowocna wizyta na uroczym dworcu, szybkie dotankowanie
bolidów i mkniemy dalej.
|
|
Dworzec w Malborku
foto: Michał Górecki |
Ekipa ŁKMK
foto: Michał Górecki |
Podziwiając uroki linii kolejowej nr. 207 Toruń-Malbork
zbliżamy się do Kwidzynia.
Wkraczamy na teren stacji, gdzie widać jedynie odpoczywającą "stonkę" z eaosami.
|
SM42-1129 na stacji w Kwidzyniu
foto: Michał Górecki |
Na szczęście w peronach dostrzegamy SU45-070 z dwoma wagonami Bdhpumn. Wchodzimy
na peron i zastajemy sympatyczny widok, para młoda wykorzystuje ten zestaw jako
plener do zdjęć ślubnych.
|
|
Fiat z Bohunami
foto: Michał Górecki |
Wszytskiego Najlepszego Młodej Parze!!
foto: Michał Górecki |
My mamy jednak inne plany, najpierw seria zdjęć
wszelkich możliwych szczegółów (niezmiernie cenna dokumentacja modelarska),
i pukamy do drzwi mechanika. Parę chwil sympatycznej rozmowy, poznajemy historię
linii, kolejna masa fotek i życzenia spokojnej służby. Uszczęśliwieni wsiadamy
do aut , kierujemy sie na Grudziądz z cichą nadzieją na wizytę w lokomotywowni.
Na stacji nic ciekawego więc maszerujemy wzdłuż torów w kierunku szopy.
|
|
|
SU45 wyjeżdżająca z szopy
foto: Radek Pasternak |
Stonkowe zwłoki
foto: Radek Pasternak |
Halt !!! Hande Hoch!!
foto: Michał Górecki |
Przy
bramie zostajemy zhaltowani przez mechaników manewrującej "suki" i odesłani do
dyspozytora. Tu niestety trafiamy na potomka radzieckiego wartownika, i mimo
okazania magicznych kwitów zostajemy potraktowani jak niebezpieczni terroryści.
Cerber wyciąga na stół żelazny argument " Wasze pozwolenia są ważne ALE NIE U
MNIE !!!" i każe nam natychmiast opuścić teren lokomotywowni. Do tego stopnia
wytrąciliśmy go z równowagi, że gotów był eskortować nas do bramy.
Zignorowaliśmy jego groźne pomruki i wracamy ta samą drogą doprowadzając gościa
do białej gorączki.
Wyjeżdżamy z miasta, cały czas posuwając się wzdłuż linii 207. Nagle mijając
kolejny przejazd widzimy opuszczane rogatki. Jak na komendę oba samochody
wrzucają kierunkowskazy i zjeżdżają na pobocze, wyskakujemy z aparatami niemalże
jeszcze w biegu. Pod semaforem wyjazdowym stoi kolejna SU45, by po chwili ruszyć
w kierunku Grudziądza.
|
Kolejna suczka tego dnia
foto: Radek Pasternak |
Nasza ostatnia nadzieja na jakieś ciekawe fotki na szlaku to okolice Chełmży.
Zjeżdżamy z trasy kierując się na olbrzymi zbiornik cukrowni.
Bardzo urokliwa stacyjka, ze wszystkimi elementami o których marzy wytrawny
modelarz kolejowy. Semafory, tarcze, wieża ciśnień, ceglana nastawnia oraz
unikat, karzełkowy semafor kształtowy.
|
|
|
|
Nastawnia w Chełmży
foto: Michał Górecki |
Prawdziwa kolej...
foto: Michał Górecki |
Semaforowy unikat
foto: Michał Górecki |
Decyzja natychmiastowa, czekamy!
foto: Michał Górecki |
Patrzymy w rozkład i okazuje się, że do
najbliższego pociągu mamy 20 minut, decyzja natychmiastowa, czekamy!
Po chwili rozlega się odgłos syreny, lekko zdezorientowani snujemy domysły i
nadzieja zaczyna wkradać się w nasze wykolejone serca. Powtórka sygnału i czar
pryska, to manewrująca za płotem 401Da
|
Sprawca zamieszania
foto: Michał Górecki |
Po planowych 20 minutach w perony Chełmży wtacza się kolejna tego dnia SU45.
Pstryknięcia migawek, radość na twarzach naszych a potężne zdziwienie na licach
podróżnych czyli klasyka i chleb powszedni MK.
|
|
SU45..
foto: Radek Pasternak |
..w peronach Chełmży
foto: Michał Górecki |
Mocno już zziębnięci wskakujemy do aut i obieramy kurs bezpośrednio na Łódź.
Robimy tylko krótki przystanek w Brzozie Toruńskiej, nieopodal miejsca gdzie
miała miejsce najtragiczniejsza w historii polskiego kolejnictwa katastrofa.
|
foto: Radek Pasternak |
Do klubu docieramy około godziny 20-stej, szybko wyładowujemy moduły i żegnamy
się, żałując że ten wyśmienity wyjazd dobiegł już końca.
Parę słów relacji dla potomnych spisał
Michał Górecki
|