Nie jest dla nikogo tajemnicą że ostatnio klub nasz, mniej modelarski a
bardziej wycieczkowym stał się, co nie jest negatywnym w samym sobie
zjawiskiem.
Martwi jeno iż nasze znaczenie w "światku" modelarskim zmniejszyło się
gwałtownie.
Aby choć zaakcentować nasza obecność, na chwil kilka wybraliśmy się z
Jackiem do Radomia na IV Zlot Modularzy.
Ale jak należy zacząć od początku trzeba, ruszyliśmy chłodnym porankiem z
miasta naszego, nieśpiesznie, pierwszy postój czyniąc w Tomaszowie
Mazowieckim, miasto mało widoczne, stacja senna, jedna SM42-816 ze Skarżyska
Kamiennej, jedna SU42-528 także ze Skarżyska. Kilka zdjęć, jak zwykle
nasze zachowanie wzbudza zdziwienie na twarzach wypełzłych z budynku
kolejarzy, taki los, przeciągamy się i w drogę.
|
|
Stonka w Tomaszowie Mazowieckim
foto:Paweł Radecki |
i jej koleżanka
foto:Paweł Radecki |
Mijamy po drodze osady i wsie oraz większe miejscowości , na
dłużej zatrzymując się opodal Poświętnego. na przecięciu drogi bitej z linią
CMK, wdrapujemy się na nasyp,( nie zachęcam nikogo do tak niebezpiecznych
zachowań) i worek z pociągami się rozpruwa, jagodowe EP09, dwa "byki" jeden
bez świateł, miał gość szczęście że nie było patrolu, przechodzimy raz po
raz na drugą stronę nasypu bacząc by coś nam nie obcięło d..y.
|
|
|
EP09-007 Jagodówka
foto:Paweł Radecki |
EP08-009
foto:Paweł Radecki |
CMK Pośpieszny towar
foto:Paweł Radecki |
Przepełnieni szczęściem ruszamy do celu, kilkanaście minut podczas
których walczę z sennością(starość) i z przeziębieniem, i mijamy granicę
Radomia, sprawna nawigacja w moim wykonaniu i wjeżdżamy na ul.Bluszczową.
Po chwili z roześmianymi gębami witamy znajomych starych i całkiem nowych.
Są eNkowcy a wśród nich Zvolack ze swoim synem Bartkiem, Hugwa, Misiek, 173,
w drugiej części sali jak zwykle z przejściem w inną miłośnicy TT a wśród
nich nasz gospodarz Grzesiek Molenda, między słupami niewielkie stanowisko
Krzyśka Młodzikowskiego, (którego nawiasem mówiąc nie poznałem wchodząc do
sali) modelarza z Ostrowca Świętokrzyskiego, modelarza którego z uporem
maniaka wielu nie chce uznać za takiego, ignorując przy każdej okazji,
szkoda że wciąż nasz mały światek jest tak podzielony.
|
|
Makieta Krzyśka Młodzikowskiego
foto:Paweł Radecki |
Gagariny w szopie
foto:Paweł Radecki |
Słów kilka, eNkowcy borykają się z jakimś zwarciem, kwitologia rozbuchana
jak piec w grudniu, moim skromnym zdaniem jazdy jak na prawdziwej kolei są
świetną zabawą, ale na zamkniętych imprezach, gdzie zebrani posiadają świadomość
cudu jaki przeżywają, niestety takiej świadomości całkowicie pozbawiona jest
gawiedź.
TT-maniacy mają podobne kłopoty, naprawy dokonywane w pośpiechu, za to sporo
nowego taboru, produkcji Modart-u, którego drugą część miałem przyjemność
poznać, między innymi SM42 prototyp już na kołach, będzie to po skończeniu
bardzo ładny model.
I wreszcie H0 i fenomen makiety Krzyśka, na dwóch metrach manewry na stacji wraz
z lokomotywownią przyciągały i ciągle przyciągają tłumy, na torach ryflaki i
"Gagariny" przesympatycznych kolegów z Lublina, tworzyły niesamowity klimat.
Impreza z niesamowitą atmosferą, wręcz rodzinną, każdy mile widziany, dla
każdego jest miejsce, cieszyć się należy że jest to już impreza cykliczna, w
centrum Polski, w tym miejscu dziękuję gospodarzowi za niezwykle miłe przyjęcie.
W dobrym towarzystwie czas płynie szybko, pora ruszać, korzystamy z ładnej
pogody wstępujemy na stację, najpierw nic jeden "kibel" bach wjeżdża EP07-1041 w
kremowo-bordowym malowaniu , po chwili dostojnie w perony wtacza się 311D-006 i
jakby nic staje, nie często widzi się "towar" stojący na stacji.
Sympatyczna Pani z peronowej budki, bez jakichkolwiek oznak zdziwienia, na
pytanie czy coś jeszcze przyjedzie, potakuje i wjeżdża "towar" prowadzony
ET22-1141.
|
|
|
Budyń w Radomiu
foto:Paweł Radecki |
Stare i nowe
foto:Paweł Radecki |
Radom
foto:Paweł Radecki |
Pędzimy dalej, trochę na oślep szukamy drogi, pytamy w Drzewicy dziewczę
na oko piętnastoletnie o drogę, uprzejmie z uśmiechem wskazuje nam drogę.
Tu mała dygresja, od dawna obserwuję pewne zjawisko, jeśli chcesz wędrowcze
oczy swe nacieszyć widokiem prawdziwych kobiet, udać się musisz do małych
miast i osad, jedyne to miejsce gdzie oko i zmysły pieści widok dziewcząt,
już kobiet acz młodych, które wyglądają i zachowują się jak kobiety, w
odróżnieniu od paszkwili, grubych rozlazłych udających kto wie kogo, z
fałdami tłuszczu wylewającymi się nad grubymi tyłkami i tępotą malującą się
na twarzach, zgroza w jakich czasach przyszło nam żyć.
Błogosławiony bądź czasie który zapobiegniesz przemianie tych nadobnych
dziewcząt, które w spódnicach na swych kształtnych nóżkach przechadzają się
w dni świąteczne, żywsze bicie serca u starego człowieka powodując, w
bezkształtne monstra.
Zalegamy znów w okolicy wspomnianej Drzewicy na CMK, jedzie "byk" ET22-1066,
a potem jest już chyba sobotnie popołudnie bo nic nie jedzie, po długim
oczekiwaniu pojawia się łaskawie EP08-007 lokomotywa Jamesa Bonda, mijają
minuty czas odjazdu przekładamy co kwadrans, cisza Jacek wycofuje się z
pozycji pod mostem , czekam na jego wyjazd, słysząc podejrzany dźwięk, w
ostatniej chwili wyciągam aparat z torby, z szumem nadjechała EP09- 09 lub
08 , i to ostatni pociąg który udało nam się "złapać" tego dnia.
|
|
|
Jagodowa EP08-007
foto:Paweł Radecki |
CMK kolejny byk
foto:Paweł Radecki |
EP09 w starym malowaniu
foto:Paweł Radecki |
Wracamy do domu, mijając wiejskie zabawy, wesela, nadchodzi zmierzch,
niezwykle udany dzień się kończy.
Dziękuję Jackowi dzięki któremu odwiedziłem Radom, oraz wszystkim którzy
przyczynili się do tak miłego spędzenia tego dnia.
Dla Was ta opowieść, nieomal natychmiast powstała.
Paweł Radecki
|